22 maja 2019

Maj – piękny, ciepły, wiosenny czas, w którym większość uczniów korzysta z bogatej oferty szkolnych wycieczek. Niestety, w tym roku kalendarzowym aura nie zachęcała do aktywnego wypoczynku na łonie natury. Terminy jednak zobowiązywały i do plecaków oraz walizek trzeba było spakować ciepłe kurtki, szaliki, czapki, a nawet buty zimowe.

Po tak zwanym długim weekendzie majowym uczniowie klasy 5a i 6c wzięli udział w 2-dniowej wycieczce do Zawoi. W poniedziałek, wczesnym rankiem wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na autokar. Około godzin 7.30 nastąpiło oficjalnie rozpoczęcie wycieczki. Dzieci pomachały rodzicom na pożegnanie i pełne nadziei na słoneczną pogodę ruszyły w górskie tereny. Niestety, Zawoja przywitała chłodnym powietrzem, a na szczytach gór można było zobaczyć śnieg. Na szczęście ten widok nikomu nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie stał się przyczyną pogodnego nastoju. Po sprawnym zakwaterowaniu na uczniów czekała kolejna atrakcja – wyjście do pobliskiego hotelu na basen. Szybkim krokiem dotarli do celu. Tam w komfortowych warunkach, w wysokiej temperaturze korzystali z uroku hotelowych basenów. Po wysiłku fizycznym nadszedł czas na pyszny posiłek. Później uczniowie integrowali się, grając w różne gry planszowe, rozmawiając ze sobą. Po południu wszyscy udali się na spacer po okolicy. Po wielu trudach dotarli do miejsca docelowego, w którym można było zrobić sobie zdjęcia na dość ekstremalnym mostku. Pełen wrażeń spacer zakończył się zjedzeniem pysznej pizzy. Wieczór przebiegał w miłej, spokojnej atmosferze. Wychowankowie wspólnie spędzili ze sobą czas, bawili się i prowadzili ciekawe konwersacje.

Następnego dnia powitało wszystkich słońce. Po obfitym śniadaniu i spakowaniu rozpoczęła się prawdziwa przygoda w górach. Przy autokarze przywitał uczniów przewodnik górski. Przedstawił plan na najbliższe parę godzin. Od razu poinformował, że warunki w górach są dość trudne, szlak oblodzony i trzeba zachować szczególną ostrożność. Po zakupie biletów wstępu do Babiogórskiego Parku Narodowego ekipa z SP 13 ruszyła szlakiem w kierunku Markowych Szczawin. Trasa nie należała do najłatwiejszych. Prószył śnieg i było chłodno. Przewodnik ciekawie opowiadał o przyrodzie i ukształtowaniu terenu. Dostosowywał tempo do wszystkich uczestników. Był czas na zdjęcia, regenerację, napicie się i zjedzeni czegoś dobrego. Dzieci świetnie się bawiły. Fascynowała ich zimowa aura na początku maja. Przewodnik przekazywał ważne informacje na temat właściwego zachowania się w górach, a w szczególności na terenie parków narodowych. Po prawie 2-godzinnym marszu uczniowie dotarli do schroniska – 1180 m. Tam czekał na nich pyszny obiad – naleśniki z serem, owocami i bitą śmietaną. Potem był czas na zimowe zabawy przed schroniskiem. Dzieci urządziły bitwę śnieżkami, lepiły bałwana. Zejście nie należało już do najtrudniejszych, dlatego też przewodnik starał się przekazać cenne informacje na temat tego regionu Polski. Na Przełęczy Krowiarki czekał już kierowca. Po wejściu do autokaru zapanowała nagle i niespodziewanie cisza. Wszyscy zasnęli…

Przemoczeni, uśmiechnięci i zmęczeni uczniowie wrócili do Siemianowic Śląskich. Dla jednych był to czas refleksji nad potrzebą wprowadzenia w życie aktywności fizycznej, dla innych świetny okres zabawy, zmierzenia się ze słabościami, samodzielnością, zaradnością i ekstremalnymi warunkami. Wszyscy uznali, ze miło spędzili czas i z pewnością w przyszłym roku szkolnym skorzystają z kolejnej oferty zaproponowanej przez wychowawczynie.

 

Więcej zdjęć w galerii!

Beata Odróbka, Marzena Iwan, Agnieszka Siarkowska

 

 

Zimowy maj w górach

Szkoła Podstawowa nr 13 im. Józefa Skrzeka

w Siemianowicach Ślaskich